Teraz dodam wam kilka rozdziałów, ponieważ mam ich dość sporo w zanadrzu ;)
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Jeśli się podoba i chcecie dalej to proszę piszcie w komentarzach :)
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Jeśli się podoba i chcecie dalej to proszę piszcie w komentarzach :)
Rozdział III
>>>>>>Cd. Oczami Zayna<<<<<<
Obudziłem się
o 7 rano i spojrzałem na telefon. No tak. Poniedziałek. Trzeba iść do nowej
szkoły. Wstałem, ubrałem się w czarne rurki i czerwono czarną bluzkę. Na
wierzch wziąłem czerwoną baseballówke z białymi rękawami. Poszedłem do
łazienki, uczesałem się i postawiłem włosy na żelu. Po skończeniu wyszłem z
łazienki i skierowałem się ku drzwiom.
- No tak!
Zapomniał bym o plecaku! – powiedziałem sam do siebie.
Wziąłem plecak
na lewe ramie i wyszłem z pokoju. Była 7:15. Chłopaki czekali już na mnie w
kuchni ze śniadaniem. Jedliśmy rozmawiając. Co prawda ja nic nie mówiłem. Zjedliśmy
i poszliśmy do naszego samochodu. Był to citroen c8. Usiadłem z tyłu przy oknie
i pojechaliśmy. Louis prowadził. Chłopaki gadali ale ja nie zwracałem na to
uwagi.
- Ej Zayn? –
zapytał Niall siedzący na środku.
- Tak? –
odwróciłem głowę w jego stronę.
- Przestań
myśleć o tym wszystkim. Odnajdziesz ją. Wiem to.
- Dzięki Niall
– odpowiedziałem z lekkim uśmiechem i położyłem mu rękę na ramieniu. Po tym
geście samochód się zatrzymał. Okazało się, że Lou już zaparkował.
Popatrzyliśmy w szkole i wysiedliśmy z samochodu. Skierowaliśmy się w stronę
szkoły. Fanki zaczęły piszczeć, a my nie zwracając na nie uwagi weszliśmy przez
drzwi szkoły i poszliśmy do sekretariatu po plan lekcji.
- Witam panią.
Ja jestem Louis Tommilson, a to są Zayn Malik, Harry Styles, Liam Payne i Niall
Horan. Przyszliśmy po nasz plan lekcji.
- Witam was w
naszej szkole. Chwileczkę. Już wam daje wasz plan lekcji.
- Dziękujemy
bardzo.
- Proszę to
on.
- Na planie
jest napisane, że mamy pierwszy język polski w klasie 219. Mogła by pani nam
powiedzieć gdzie znajduje się ta klasa?
- Oczywiście.
Wejdziecie po schodach na górę i trzecie drzwi na lewo.
- Okej.
Dziękujemy.
- Do widzenia
– odparła pani.
- Do widzenia
– odparła cała piątka.
Wyszliśmy z
sekretariatu. Wchodząc po schodach rozmawialiśmy o tym, że chyba będzie nam
dobrze w tej szkole. Doszliśmy do klasy. Ławki w niej były ustawione w jednym
długim rzędzie po 5 pojedynczych ławek. Postanowiliśmy, że usiądziemy w
ostatnim rzędzie. Od okna usiadł Niall, potem Harry, Louis, Liam i ja na samym
końcu. W pewnej chwili weszła do klasy grupka śmiejących się dziewczyn. W niej
zobaczyłem tę blondynkę! Nie wierzyłem własnym oczom. Chciałem już wstać i
podejść do niej, pogadać, ale nauczyciel wszedł do klasy i rozległ się dźwięk
dzwonka. Przez całą lekcję na nią patrzyłem. Była taka piękna. Nie mogłem
oderwać oczu, aż w końcu zadzwonił dzwonek i uczniowie zaczęli wstawać z
miejsc. Czym prędzej zabrałem zeszyt i długopis.
- Chłopaki
spotkamy się pod następną klasą.
- Jasne –
odrzekła cała czwórka.
Wybiegłem z
klasy jak oparzony. Pobiegłem za nią. Stała z koleżankami. Podeszłem powoli.
- Cześć –
rzekłem do niej jak małe dziecko. Zirytowało mnie to trochę. – Czy możemy
pogadać?
- Jasne.
Dziewczyny spotkamy się później – powiedziała do koleżanek po czym one odeszły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz